Jestem Klaudia! To, że chcę robić książki, wiedziałam od zawsze. Nigdy jednak nie marzyłam o karierze pisarskiej. Pragnęłam być jak konferansjer, który zapowiada tych, którzy mają wystąpić, i chowa się za kulisami.
Skończyłam studia – bibliotekoznawstwo, żeby poznać techniczną stronę książki, krytykę literacką, żeby odkryć jej wnętrze.
I tak w maju 2020 roku w środku pandemii koronawirusa, kiedy firmy ogłaszały upadłość, ja uznałam, że jestem gotowa spróbować swoich sił. Miałam ze sobą gigantyczne wsparcie Małgorzaty Herrery z którą zrobiłyśmy nasze dwie wspólne książki.
Czytelnicy przyjęli nas z ogromną sympatią, a ja utwierdzałam się w przekonaniu, że na tym dorodnym rynku i w sercach czytelników, jest jeszcze dla nas miejsce.
Po roku współpracy Gosia uznała, że chce rozwijać swój warsztat ilustratorski i próbować nowych rzeczy, a ja, ocierając łzę, odprowadziłam ją na przystanek w kierunku spełniania marzeń i trzymam kciuki, żeby i ona, tak jak ja, spełniała marzenia.
Dziwimisie to rodzinna firma. Wszystko planujemy i realizujemy w zaciszu naszego domu, a jedynie książki magazynujemy w specjalnej hali. Do działu przyklejania naklejek mamy specjalnie utworzoną jednostkę, która składa się z moich dzieci – to one przyklejają naklejki na Wasze przesyłki – o ile, oczywiście, mają na to ochotę.
I tak płyniemy po morzu rynku książki, starając się dawać dzieciom książki, które ukryte gdzieś głęboko w nich, zostaną z nimi na zawsze.